W gruncie rzeczy to właśnie ON zmusił mnie do wykorzystania sposobu komunikacji, który uważam za obrzydliwie ekstrawertyczny. Jednak to co dzieje się w największym porcie lotniczym w Polsce zasługuje na to by to udokumentować. Każdego dnia setki tysięcy ludzi (?), idiotyczne rozmowy, awarie, kolejki, ewakuacje, nieczytelne komunikaty, opóźnienia, wstyd, śmiech , rozpacz, ulga...
Międzynarodowy Dworzec Lotniczy Okęcie im. Fryderyka Chopina - witajcie na lotnisku w sercu Europy.
Na dobry początek, pozwoliłem sobie zamieścić powyżej dwa zdjęcia - chciałoby się powiedzieć - przed i po.
1 comment:
Kiedyś na przejściu granicznym w Brześciu stałem w podobnym tłumie. Gdyby Dante to widział, zapewne zmieniłby kilka opisów w swej 'Boskiej Komedii'.
Post a Comment